Czemu służy logo?

Logo to nie tylko mały, fajny znaczek. To coś znacznie więcej. Natomiast jego funkcją nie jest tylko „wyglądać”, dobrze zaprojektowane logo ma dużo większą wartość. Dlatego projektowanie logo to nie takie proste zadanie. W tym wpisie postaram się rozwinąć temat, jakim jest tytułowe pytanie – Czemu służy logo?

Przyjęło się sądzić, zwłaszcza wśród osób nie stykających się na co dzień z grafiką użytkową, że projektowanie logo to zajęcie szybkie i nie wymagające zbyt dużego wysiłku. Skąd takie przekonanie? Zapewne z „rozmiaru” samego znaku, bo czym jest małe, proste logo wobec majestatycznego billboardu, zakrywającego ścianę ogromnego budynku? Na swobodnym obserwatorze, na pierwszy rzut oka to billboard zrobi większe wrażenie, jednak to właśnie logo, o ile jest dobrze zaprojektowane, posiada większą siłę. Bo dobrze „skrojone” logo jest zauważalne i daje się łatwo zapamiętać, poza tym buduje pozytywny wizerunek i zawiera w sobie pokaźną ilość informacji na temat właściciela logo, bez znaczenia czy jest to duża korporacja, czy lokalny zespół muzyczny. Z kolei źle skrojone logo, kiepskie, nietrafione, niepoprawne, czy po prostu słabe może wyrządzić więcej szkody, niż pożytku, chociaż są wyjątki potwierdzające regułę, ale o tym trochę później.

Dobre logo? Nie potrzebuję

Dobre logo można porównać do męskiego garnituru robionego na zamówienie. Krawiec w pierwszej kolejności bada preferencje zamawiającego – pyta o materiał, kolor, rodzaj klap i ogólny fason, czyli zbiera informacje na temat oczekiwań zamawiającego. Następnie pyta o cel, jakiemu ma służyć garnitur – być może ma być to garnitur dzienny, do pracy, a może wizytowy? Dla dobrego krawca każda informacja ma znaczenie. No i oczywiście wykonuje odpowiednie pomiary. Dzięki temu powstanie garnitur idealnie dopasowany do osoby, która będzie go nosiła, poza tym będzie też pasował do funkcji, jaką ma pełnić, jednym słowem taki garnitur będzie miał dobry design – przecież na wieczorowe wyjście nie zakłada się sztruksowego garnituru w oliwkowym kolorze, prawda? Właśnie, a co z niedopasowanym garniturem? Źle dobrany kolor, wzór, czy materiał… Równie kiepsko wygląda się w garniturze o niedopasowanym rozmiarze – za krótkie spodnie bądź zbyt luźna marynarka także robią „robotę”, raczej tę złą.

Różnorodne logo otaczają nas na co dzień. Są wszędzie…

Podobnie rzecz ma się z logo – dopasowane i zaprojektowane konkretnie pod profil jego przyszłego właściciela będzie właściwie pracowało i mówiło to, co właściciel oraz projektant chcieli przekazać. Dobrze zaprojektowany znak będzie rozpoznawalny – pozwoli się również łatwo zapamiętać i wywoła odpowiednie skojarzenia. Dzięki temu do odbiorcy dotrą właściwe komunikaty na temat firmy/marki/usługi czy czegokolwiek innego, czemu służy stworzony znak. Warto więc włożyć wystarczający wysiłek w stworzenie odpowiedniego logo. Niestety, bardzo często spotyka się jednak źle zaprojektowane znaki, czy może po prostu takie, gdzie od razu widać, że twórca włożył w nie minimalną ilość pracy. Takie logo nic nie mówią, nic nie znaczą, nie dają się zapamiętać, po prostu „są”. A to stanowczo za mało, by działały prawidłowo.

Czy logo to wszystko?

Logo zawsze powinno funkcjonować w odpowiedniej przestrzeni, albo inaczej – logo nigdy nie powinno być pozbawione właściwego otoczenia. To otoczenie daje właściwie zaplanowana identyfikacja wizualna, a w raz z nią księga znaku. Owa księga, która powinna zawsze towarzyszyć logo, przez całe jego „życie” zawiera wszystkie informacje, w jaki sposób logo powinno być używane, a czego należy unikać, czy kategorycznie się wystrzegać. Właściwe motywy i elementy graficzne, cała typografia i paleta kolorystyczna oraz ogólny porządek wizualno-tekstowy sprawiają, że logo w każdej sytuacji wygląda tak, jak zostało to zaplanowane podczas projektowania.

Oczywiście nawet najdoskonalsze logo ze wspaniałą identyfikacją nie gwarantuje sukcesu. Dlaczego? Bo logo to tylko odzwierciedlenie marki i jej wartości, natomiast jeśli marka ma niską wartość, to logo będzie tylko narzędziem do podniesienia tej wartości. Bardzo ważnym narzędziem, ale wciąż nie jedynym. Marka to cała historia, jakość oferty bądź usługi, relacje z odbiorcami oraz skojarzenia i emocje, jakie marka wywołuje wśród odbiorców. Logo owszem, może pomóc, ale tylko wtedy, jeśli będzie dobrze zaprojektowane, a może wręcz zaszkodzić, jeśli będzie źle skrojone. Natomiast samo logo wraz z identyfikacją automatycznie nie zagwarantuje przewagi nad konkurencją – może tylko, albo aż, ułatwić to zadanie. Tyle tylko, aby je wykonać, potrzebna jest również długotrwała praca właściciela marki i umacnianie jej pozycji na rynku. Logo pomaga, ale samo nie zrobi „roboty”.

 

Jeszcze kilka słów na zakończenie. Na początku wspomniałem o niezbyt udanych logo, ewentualnych szkodach i wyjątkach potwierdzających regułę. Przykładem, o którym wspomniałem wcześniej, jest firma Drutex. Logo oraz sama nazwa niespecjalnie zachęcają, a jednak firma obecnie jest liderem branży okiennej w Europie. Dlaczego? Ciężka praca, dobry plan i wytrwałość na pewno odegrały tutaj kluczową rolę. Czy można powiedzieć, że pomimo niezbyt trafnej nazwy i logo? W zasadzie można. Myślę jednak, ze Drutex należy jednak potraktować jako wyjątek potwierdzający regułę, nie zaś jako samą regułę.